Jak to się mówi „co dwie głowy to nie jedna”. Nasze głowy, czyli moja i mojego przyszłego męża, są zawsze pełne pomysłów, tylko zazwyczaj coś staje nam na drodze. A to pogoda nie ta i światła nie ma, albo coś znów wypadnie i nie możemy poświęcić temu odpowiedniej ilości czasu, innym razem po prostu odkładamy to na bok w natłoku bieżących wydarzeń. Tym razem jednak się udało dograć wszystko.
Zresztą on mi zawsze powtarza, że odpowiednio organizując swój czas można zrealizować wszystko co się chce. Ja niestety jestem strasznie roztrzepana i nigdy nic nie planuję. Po prostu nie lubię. Od kiedy jednak pewne sprawy uległy zmianie trzeba było też wprowadzić jakiś porządek dnia. Ba! Nie tylko dnia, ale i tygodnia. Ten filmik był zaplanowany już z tygodniowym wyprzedzeniem, ale scenariusz do niego pisałam dziś przed zdjęciami. Za mało czasu, żeby to przemyśleć? Skąd, on mi siedział w głowie już od dobrych paru tygodni, ale dziś namacalnie powstał.
To chyba był najlepiej zaplanowany i zrealizowany film jaki do tej pory zrobiliśmy. A wiecie co jest w tym najfajniejsze? Że będzie ich więcej. Dużo więcej. No dobra, zagalopowałam się trochę. Na pewno na tym nie poprzestaniemy.
Między zapowiedziami pojawiły się głosy na temat naszych poprzednich filmików i padło słowo „tutorial”. Tak dla wyjaśnienia – bardzo mocno unikam tego słowa, bo od razu kojarzy mi się z 20 min gadaniem, w czasie którego prze potwornie się nudzę. Nierzadko to gadanie ma jakiś sens i faktycznie można wielu ciekawych rzeczy się dowiedzieć, ale to nie moja bajka. Dobra, przyznam się o co chodzi. Ja po prostu nienawidzę swojego głosu w trakcie oglądania filmu. Tyle.
shining star from Ekaterina Kozlova on Vimeo.
Więcej na ekaterinakozlova.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz