niedziela, 2 czerwca 2013

Bogiń makijażu marki NYX


Nie bez powodu napisałam w tytule „bogiń”, bo to właśnie o rodzaj męski mi chodziło. Prócz tego, że bogiń był bardzo miły, sympatyczny i pomocny to również rzeczowy. Dowiedziałam się od niego, że głównym konkurentem marki NYX jest Sleek no i paru innych ciekawych rzeczy, a to wszystko przy mojej wizycie w jedynym w Polsce sklepie tej marki w Blue City.

Ale zacznijmy od początku. NYX powstało 14 lat temu w sercu słonecznej Florydy w USA. Nazwa została zaczerpnięta od imienia greckiej bogini nocy jako, że kosmetyki zostały stworzone z myślą o młodych kobietach, które szykując się na wieczorną imprezę dopieszczają się jak boginie przed rytuałem. 
Założeniem marki było produkowanie dobrej jakości produktów w przystępnych cenach. Takie założenia mi się podobają i pewnie dlatego (choć na nadmiar kasy nie narzekam) skusiłam się na małe zakupy w sklepie, obok którego przechodziłam już kilkukrotnie, ale jakoś zawsze byłam zbyt zajęta, żeby poświęcić tej wizycie dłużą chwilę. Tak jak każda normalna kobieta mam swoje fetysze – moim są wizyty w drogeriach i sklepach z kosmetykami, więc jak wchodzę to zostaję tam tak długo jak mogę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz